Aktualności

Mazowiecki rynek pracy a uchodźcy z Ukrainy

Od lewej: Łukasz Łuka,   Jeremi Mordasewicz,  Aleksandra Szwed i Katarzyna Kozakowska Autor: arch. UMWM

Dyskusja na temat sytuacji na mazowieckim rynku pracy w kontekście napływu uchodźców wojennych z Ukrainy była głównym tematem XV posiedzenia Zespołu roboczego ds. gospodarki, pracy i rozwoju regionalnego Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego.

Wszystkie strony dialogu jednogłośnie przyznały, że problemem na rynku pracy jest brak jednej, dostępnej bazy danych na temat liczby i struktury zawodowej uchodźców przybyłych do naszego kraju i województwa. Informacje trzeba pozyskiwać z różnych źródeł, co nie zawsze jest miarodajne i pozwala jedynie szacunkowo ocenić liczbę przebywających na Mazowszu obywateli Ukrainy.

Ukraińcy w Warszawie

Katarzyna Kozakowska, kierownik Wydziału Mazowieckiego Obserwatorium Rynku Pracy w Wojewódzkim Urzędzie Pracy w Warszawie poinformowała, że od 24 lutego br. z Ukrainy do Polski odprawiono prawie 3 mln osób. Liczba uchodźców, którzy otrzymali nr PESEL przekroczyła 1 mln (47,9% z nich stanową dzieci i młodzież do 18. roku życia, 44,9% – kobiety w wieku 18–65 lat, mężczyźni w tym przedziale wiekowym to 3,8%, kobiety i mężczyźni w wieku powyżej 65 lat stanową 3,4%). Wskazała również, że na podstawie danych uzyskanych z raportu Metropolii Polskich wynika, że prawie 470 tys. uchodźców mieszka w obszarze metropolitarnym Warszawy, co stanowi 15% wszystkich uchodźców przebywających w Polsce, a ponad połowa z nich zamieszkuje Warszawę.

Od 16 marca br. we wszystkich wojewódzkich i powiatowych urzędach pracy funkcjonują punkty informacyjne oraz infolinie dla obywateli Ukrainy i pracodawców. Jak podkreśla Katarzyna Kozakowska ponad 90% osób, które z nich skorzystały to kobiety. Kobiety też stanowią 90% osób rejestrujących się w urzędach pracy po 24 lutego br. Są to osoby z wykształceniem wyższym (42% ogółu) oraz z wykształceniem podstawowym i gimnazjalnym. Główną barierą w podjęciu przez nich pracy zgodnej z posiadanym wykształceniem jest niewystarczająca znajomość języka polskiego. Kolejne, to organizacja opieki dla dzieci oraz znalezienie mieszkania na dłużej.

Aleksandra Szwed, zastępca Dyrektora Departamentu Rozwoju Regionalnego i Funduszy Europejskich w UMWM zwróciła uwagę, że większość przybyłych do Polski kobiet uciekła przed wojną nie w celu organizacji życia w Polsce, a ochrony swoich często małych dzieci. W związku z tym korzystają z różnego rodzaju świadczeń rodzicielskich, dlatego też nawet nie biorą pod uwagę zamiaru podejmowania pracy i organizacji na nowo życia. Z jej doświadczenia, zdobytego na podstawie rozmów z nimi, wynika, że planują jak najszybszy powrót do swojego kraju i rodziny.

Swobodny dostęp do rynku pracy

Agnieszka Drwal, dyrektor Wydziału Rynku Pracy w Mazowieckim Urzędzie Wojewódzkim w Warszawie zaprezentowała informacje dotyczące dostępu do rynku pracy dla obywateli Ukrainy, którzy po wybuchu wojny przybyli do Polski. Wymieniła działania wojewody mazowieckiego wspierające uchodźców. Opowiedziała m.in. o punktach informacyjnych, ośrodkach recepcyjnych i zakwaterowania. Poinformowała także, że obecnie w szkołach na Mazowszu uczy się już ponad 35,5 tys. dzieci z Ukrainy. 

Mazowsze potrzebuje pracowników

Jeremi Mordasewicz z Konfederacji Lewiatan uważa, że uchodźcy wojenni nie rozwiążą problemów istniejących na polskim i mazowieckim rynku pracy. Nie chodzi tutaj o ich liczbę, ani strukturę zawodową. Problem wynika z faktu, że corocznie o 100 tys. więcej pracowników przechodzi na emeryturę, niż wchodzi na rynek pracy. Od lat w Polsce nie było tak niskiego bezrobocia, zaś pracodawcy mają ogromny problem z pozyskiwaniem fachowców w różnych dziedzinach. Jego zdaniem koniecznym elementem wpływającym bezpośrednio na przyspieszenie rozwoju kraju i wzrost produktywności jest zatrudnianie specjalistów, ludzi o wysokich kompetencjach. Polska pilnie potrzebuje pracowników z zewnątrz.


UWAGA
Informacje opublikowane przed 1 stycznia 2021 r. dostępne są na stronie archiwum.mazovia.pl

Powrót na początek strony